Autorki:
Tytuł: Jak twórca kanarkowej kremówki namieszał w głowie Granger
Tematyka: Paring - Fremione
Tytuł: Jak twórca kanarkowej kremówki namieszał w głowie Granger
Tematyka: Paring - Fremione
Pierwsze wrażenie:
Tak bardzo pomarańcz. Jeszcze tylko Kevin, Coca-Cola i coraz bliżej święta. Ale to taki żarcik. Piękny szablon. Czytałam tego bloga praktycznie od początku, więc ciężko mówić o pierwszym wrażeniu, bo kiedy to było. Nie zmienia to faktu, że zaciekawił mnie już od pierwszego wyświetlenia i z przyjemnością do niego wracałam.
5/5
Wygląd:
Ten szablon. Mmmm... Fremione to jeden z moich ulubionych paringów. Zresztą , ciocia Joasia mówiła w wywiadzie, że planowała Hermi połączyć z Fredem. Czcionka jest odpowiedniej wielkości i ma dobrze dobrany kolor, więc przy czytaniu nie męczą się oczy. Zdjęcie w tle jest piękne, a tytuł bloga jest ładnie wkomponowany w całość. Tylko myślę, że z tą listą blogów polecanych trzeba coś zrobić, bo trochę odwraca uwagę od tekstu. To tyle.9/10
Pomysł:
Jestem wielką fanką połączenia Freda i Hermiony, a Wy miałyście naprawdę ciekawy pomysł na tę historię. Ciekawi mnie w jaki sposób przedstawicie relację Ron - Hermiona w dalszych rozdziałach. Lubię też nawiązania do kanonu, bo niektóre bloggerki kreują całkowicie własną wersję postaci i akcji, a to jest jak dla mnie, no nie wiem, dziwne? Tak, dziwne. Wy za to nie odrzuciłyście książek całkiem w kąt i większe akcje rozgrywają się mniej więcej zgodnie z nimi. A teraz ostatnie pytanie. Czy Fred umrze podczas wojny, tak jak w siódmym tomie?9/10
Styl:
Obie macie bardzo podobny styl pisania i często nie jestem w stanie rozróżnić, która pisała dany rozdział. Piszecie z reguły bez błędów ortograficznych i interpunkcyjnych. Czasami, ale jednak, zdarzają się błędy w konstrukcji zdań. Jednak występują one naprawdę rzadko i nie przeszkadzają w czytaniu. Ogólnie, lekko i łatwo się czyta Waszego bloga, a to jest naprawdę duży plus.4/5
Treść:
Widać, że miałyście od samego początku mnóstwo pomysłów na ciekawe akcje i ich rozwinięcia. Wszystko dzieje się niestety dość szybko. Z reguły nie lubię, gdy tak się dzieje, ale u Was nie przeszkadza mi to aż tak bardzo. Czekam z niecierpliwością, jak rozwiążecie sprawę z opuszczeniem przez bliźniaków Hogwartu. Lubię niespodzianki, więc liczę na ciekawy pomysł.9/10
Ogólne wrażenie:
Jest dobrze, a nawet bardzo dobrze. Nie nudzicie czytelnika, zwracacie uwagę szablonem, potraficie zainteresować. Często do Was zaglądam i martwią mnie te ostatnie przerwy w dodawaniu rozdziałów. Ale wiem, jak kapryśna potrafi być wena i absolutnie nie mam pretensji, tylko bałam się, że zawiesiłyście bloga. A tego, to ja bym nie przeżyła. Szablon ładny, taka pomarańczka :) Pamiętajcie, żeby zrobić coś z tą listą blogów z prawej strony i będzie idealnie.9/10
Rady:
- Nie straszcie mnie tak długimi przerwami w dodawaniu rozdziałów.- Miejcie wenę i ciekawe pomysły na opowiadanie.
- Może napiszcie jakąś miniaturkę? Chętnie poczytałabym coś takiego z Fremione, a nie mogę nic znaleźć.
O rajciu, żebyś wiedziała jak mi serducho nawalało jak to czytałam xD
OdpowiedzUsuńno na pewno dodawałabym częściej, ale miałam egzaminy próbne i jakoś tak wyszło, że czasu był barak, ale oczywiście postaramy się o systematyczność:)
Miniaturka powiadasz? Mam kilka swoich na brudno, właśnie z Fremione,ale takie trochę słabe...;)
I co do śmierci Freda to mam już pomysł na tą całą sytuacje, więc to tajemnica ;D
I bardzooo,bardzooo dziękujemy za ocenę ;)
Twoje miniaturki na pewno nie są tak złe, jak twierdzisz. My, czytelnicy, nie wymagamy od Was jakiejś tam systematyczności. Tylko może aktualizacji informacji o spodziewanych terminach nowych rozdziałów? Wtedy jest nam łatwiej znieść oczekiwanie. Wszyscy rozumieją, że autor też człowiek i nie zawsze ma czas, chęci i pomysł na pisanie. To tyle w tym temacie.
UsuńPozdrawiam i życzę mnóstwa weny,
be happy!
Wena jest, ale z czasem gorzej:) miniaturek mam trochę, ale na razie pracuję nad nimi, więc może niedługo wrzucę:)
UsuńKiedyś stanie się cud i blog znowu zacznie działać...Sybilla Trelawney
OdpowiedzUsuńTak by powiedziała ta babka, ale ona nigdy nie ma racji...
Ehh... Matko jedyna. Chodzi ci o coś? Tak ci zależy na działaniu bloga? Są sytuacje, o których się nie mówi i to najprawdopodobniej przeszkadza dziewczynom w realizacji ocen. No cóż. Ja jestem od listopada wolna i czekam. Ale nikt mnie nie lubi i nie zgłasza się do mnie. A jeśli ci się Anonimie nudzi i lubisz tu zaglądać, to się ujawnij i możemy pogadać poza komentarzami :)
OdpowiedzUsuń