sobota, 23 listopada 2013

Jak twórca kanarkowej kremówki namieszał w głowie Granger

  Autorki:
Tytuł:  Jak twórca kanarkowej kremówki namieszał w głowie Granger
Tematyka: Paring - Fremione


Pierwsze wrażenie:

Tak bardzo pomarańcz. Jeszcze tylko Kevin, Coca-Cola i coraz bliżej święta. Ale to taki żarcik. Piękny szablon. Czytałam tego bloga praktycznie od początku, więc ciężko mówić o pierwszym wrażeniu, bo kiedy to było. Nie zmienia to faktu, że zaciekawił mnie już od pierwszego wyświetlenia
i z przyjemnością do niego wracałam.


5/5


Wygląd:

Ten szablon. Mmmm... Fremione to jeden z moich ulubionych paringów. Zresztą , ciocia Joasia mówiła w wywiadzie, że planowała Hermi połączyć z Fredem. Czcionka jest odpowiedniej wielkości i ma dobrze dobrany kolor, więc przy czytaniu nie męczą się oczy. Zdjęcie w tle jest piękne, a tytuł bloga jest ładnie wkomponowany w całość. Tylko myślę, że z tą listą blogów polecanych trzeba coś zrobić, bo trochę odwraca uwagę od tekstu. To tyle. 

9/10



Pomysł:

Jestem wielką fanką połączenia Freda i Hermiony, a Wy miałyście naprawdę ciekawy pomysł na tę historię. Ciekawi mnie w jaki sposób przedstawicie relację Ron - Hermiona w dalszych rozdziałach. Lubię też nawiązania do kanonu, bo niektóre bloggerki kreują całkowicie własną wersję postaci i akcji, a to jest jak dla mnie, no nie wiem, dziwne? Tak, dziwne. Wy za to nie odrzuciłyście książek całkiem w kąt i większe akcje rozgrywają się mniej więcej zgodnie z nimi. A teraz ostatnie pytanie. Czy Fred umrze podczas wojny, tak jak w siódmym tomie?

9/10

Styl:

Obie macie bardzo podobny styl pisania i często nie jestem w stanie rozróżnić, która pisała dany rozdział. Piszecie z reguły bez błędów ortograficznych i interpunkcyjnych. Czasami, ale jednak, zdarzają się błędy w konstrukcji zdań. Jednak występują one naprawdę rzadko i nie przeszkadzają w czytaniu. Ogólnie, lekko i łatwo się czyta Waszego bloga, a to jest naprawdę duży plus.
 

4/5

Treść:

Widać, że miałyście od samego początku mnóstwo pomysłów na ciekawe akcje i ich rozwinięcia. Wszystko dzieje się niestety dość szybko. Z reguły nie lubię, gdy tak się dzieje, ale u Was nie przeszkadza mi to aż tak bardzo. Czekam z niecierpliwością, jak rozwiążecie sprawę z opuszczeniem przez bliźniaków Hogwartu. Lubię niespodzianki, więc liczę na ciekawy pomysł.


9/10

Ogólne wrażenie:

Jest dobrze, a nawet bardzo dobrze. Nie nudzicie czytelnika, zwracacie uwagę szablonem, potraficie zainteresować. Często do Was zaglądam i martwią mnie te ostatnie przerwy w dodawaniu rozdziałów. Ale wiem, jak kapryśna potrafi być wena i absolutnie nie mam pretensji, tylko bałam się, że zawiesiłyście bloga. A tego, to ja bym nie przeżyła. Szablon ładny, taka pomarańczka :) Pamiętajcie, żeby zrobić coś z tą listą blogów z prawej strony i będzie idealnie.

9/10

Rady:

- Nie straszcie mnie tak długimi przerwami w dodawaniu rozdziałów.
- Miejcie wenę i ciekawe pomysły na opowiadanie. 
- Może napiszcie jakąś miniaturkę? Chętnie poczytałabym coś takiego z Fremione, a nie mogę nic znaleźć.


Wasz blog zdobył 45 punktów i otrzymał ocenę Powyżej oczekiwań (5). Zapraszam wszystkich fanów i fanki dobrego Fremione!


By:
be happy!

5 komentarzy:

  1. O rajciu, żebyś wiedziała jak mi serducho nawalało jak to czytałam xD
    no na pewno dodawałabym częściej, ale miałam egzaminy próbne i jakoś tak wyszło, że czasu był barak, ale oczywiście postaramy się o systematyczność:)
    Miniaturka powiadasz? Mam kilka swoich na brudno, właśnie z Fremione,ale takie trochę słabe...;)
    I co do śmierci Freda to mam już pomysł na tą całą sytuacje, więc to tajemnica ;D
    I bardzooo,bardzooo dziękujemy za ocenę ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Twoje miniaturki na pewno nie są tak złe, jak twierdzisz. My, czytelnicy, nie wymagamy od Was jakiejś tam systematyczności. Tylko może aktualizacji informacji o spodziewanych terminach nowych rozdziałów? Wtedy jest nam łatwiej znieść oczekiwanie. Wszyscy rozumieją, że autor też człowiek i nie zawsze ma czas, chęci i pomysł na pisanie. To tyle w tym temacie.
      Pozdrawiam i życzę mnóstwa weny,
      be happy!

      Usuń
    2. Wena jest, ale z czasem gorzej:) miniaturek mam trochę, ale na razie pracuję nad nimi, więc może niedługo wrzucę:)

      Usuń
  2. Kiedyś stanie się cud i blog znowu zacznie działać...Sybilla Trelawney
    Tak by powiedziała ta babka, ale ona nigdy nie ma racji...

    OdpowiedzUsuń
  3. Ehh... Matko jedyna. Chodzi ci o coś? Tak ci zależy na działaniu bloga? Są sytuacje, o których się nie mówi i to najprawdopodobniej przeszkadza dziewczynom w realizacji ocen. No cóż. Ja jestem od listopada wolna i czekam. Ale nikt mnie nie lubi i nie zgłasza się do mnie. A jeśli ci się Anonimie nudzi i lubisz tu zaglądać, to się ujawnij i możemy pogadać poza komentarzami :)

    OdpowiedzUsuń

Obserwatorzy